Koleje Śląskie zwracają uwagę, że mrozy dezorganizowały pracę nie tylko ich spółki (zamarzanie jednostek nawet podczas jazdy), ale także pracę zarządcy infrastruktury kolejowej, po torach której jeżdżą pociągi Kolei Śląskich (awarie rozjazdów, awarie sieci trakcyjnej). Trudne warunki atmosferyczne wpłynęły także na te podmioty, które dostarczają Kolejom Ślaskim tabor do eksploatacji, bądź go serwisują.

W związku z powyższym, tam gdzie było to możliwe i konieczne, KŚ uruchomiły komunikację autobusową. Miało to miejsce na liniach Cieszyn - Czechowice Dziedzice oraz Lubliniec - Częstochowa. W tych relacjach wprowadzenie zastępczego ruchu drogowego jest stosunkowo najprostsze. - Zdajemy sobie jednocześnie sprawę, iż podróż autobusem w tak trudnych warunkach daleka jest od oczekiwanego komfortu.
Pragniemy zapewnić, że nie zignorowaliśmy informacji o zbliżających się niskich temperaturach. Między innymi wzmocnione personalnie zostały drużyny pokładowe i obsługi technicznej. Zdajemy sobie oczywiście sprawę, że naszego pasażera interesuje efekt końcowy, czyli planowy przyjazd i odjazd pociągu. Wiedząc o tym, nasi pracownicy dokonują wszelkich starań, aby zminimalizować wszelkie niedogodności w tym trudnym okresie - czytamy w komunikacie Kolei Ślaskich.

- Przepraszając Państwa za utrudnienia, prosimy o zrozumienie oraz przyjęcie deklaracji, że dokładamy wszelkich należytych starań, aby poradzić sobie z każdą zaistniałą sytuacją. Ostatnie mrozy stanowią dla nas lekcję, jak jeszcze skuteczniej zapobiegać podobnym sytuacjom w przyszłości - zapewniają włodarze spółki.